Dziwię się że p.Pawłowicz jadła w czasie debaty sejmowej.
Wszak przemawiał A.Rozenek na temat tzw. Związków Partnerskich.
Ją może temat nie interesował, więc jadła.
Jaki temat takie jedzenie, czyli byle co z plastikowego talerza.
Od siebie:
Ja nie mógł bym przy takim temacie jeść. Chyba bym się porzygał.