onion13 onion13
836
BLOG

K.Szymański-za pakiet klimatyczny odpowiada Tusk!

onion13 onion13 Polityka Obserwuj notkę 15

 

Za pakiet odpowiada tylko rząd Tuska

Jeden z bardziej głośnych postulatów, jaki wyszedł z IV Kongresu Prawa i Sprawiedliwości to apel do rządu o renegocjacje i wycofanie się z unijnego paktu klimatycznego.

Wydawało się, że sprawa unijnej polityki klimatycznej jest przedmiotem daleko idącego porozumienia głównych sił politycznych w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie na forum unijnym wsparło polski rząd w zmaganiach z próbami zaostrzania tej polityki.

Mimo to, zamiast rzeczowej odpowiedzi, ze strony Premiera Donalda Tuska doczekaliśmy się jedynie agresywnej tyrady, której jedynym celem była nieudolna próba wmówienia Polakom, że ...wszystkiemu winny jest PiS. To ulubiona i chyba już jedyna piosenka kiedyś sprawnej propagadny rządu. Dowodem na to ma być fakt podpisania przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Konkluzji Rady Europejskiej z 8-9 marca 2007.

Gazeta Wyborcza (Kaczyński i Tusk kłócą się o pakiet klimatyczny. Wyjaśniamy, jak było i jest naprawdę, 1 lipca 2013), pilnie wspierając matactwa Premiera, ogłosiła, że "Pakiet energetyczno-klimatyczny to przepisy zmierzające do osiągnięcia celów w walce ze zmianami klimatu, które szczyt Unii zatwierdził w marcu 2007 r., czyli za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz prezydentury Lecha Kaczyńskiego." Nic bardziej mylnego! Konkluzje Rady nie są źródłem prawa Unii Europejskiej. Są zapisem politycznych uzgodnień, które dają podstawy Komisji Europejskiej do przedstawienia projektów aktów prawnych w danym obszarze. Ramowe założenia polityki klimatycznej zawarte w Konkluzjach Rady Europejskiej z 2007 roku podpisanych przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego były dla Polski całkowicie bezpieczne.

Marcowa Rada Europejska w 2007 roku dała podstawy m.in. pod budowę europejskiej polityki energetycznej. Mamy w konkluzjach bardzo dobre zapisy dotyczące bezpieczeństwa dostaw i dywersyfikacji oraz "zapewnienia energii po przystępnych cenach". Do tej pory ten dokument jest podstawą naszych rozmaitych roszczeń w tej dziedzinie.

W obszarze polityki klimatycznej Rada potwierdza zgodę państw członkowskich na 20-procentowy cel redukcji emisji CO2, ale trzykrotnie podkreśla, że wszelkie cele redukcyjne mają być liczone względem poziomu emisji z roku 1990. W związku z upadkiem przemysłu po 1989 roku, Polska redukcja CO2 w momencie podpisywania tego dokumentu przekraczała 30%. Więc ten cel Rady był dla polskiej gospodarki neutralny, nie przynosił żadnych dodatkowych kosztów. Biorąc pod uwagę rosnące emisje w wielu krajach zachodnich, takie postanowienia mogły Polsce dawać nawet przewagi konkurencyjne.

W punkcie 32. czytamy wyraźnie: "Rada Europejska (...) postanawia, że do czasu zawarcia globalnego i kompleksowego porozumienia w sprawie okresu po 2012 r. oraz bez uszczerbku dla swego stanowiska w negocjacjach na szczeblu międzynarodowym UE podejmuje stanowcze, niezależne zobowiązanie do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych do 2020 r. o co najmniej 20% w porównaniu do 1990 r."

W sprawie dalszego podnoszenia redukcji emisji CO2 w przyszłości, co stwarza bardzo poważne napięcia dziś (dwukrotne samotne veto Polski), konkluzje Rady podpisane przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego również są całkowicie bezpieczne. Przyjmują bowiem taką możliwość "pod warunkiem że inne kraje rozwinięte zobowiążą się do porównywalnego obniżenia emisji" (pkt. 31). Kolejny raz pojawia się tu także odniesienie do roku 1990.

Nawet bardzo pobieżna lektura dokumentu, którym Donald Tusk wymachuje opozycji przed nosem, pokazuje wyraźnie, że albo tego dokumentu nie czytał, albo celowo go zakłamuje.

Polski problem z polityką klimatyczną zaczyna się w roku 2008, kiedy to Komisja Europejska forsuje cele redukcyjne liczone od roku 2005. Partia Donalda Tuska jest wtedy świeżo po zwycięskiej kampanii wyborczej, podczas której głównymi zarzutami stawianymi rządom PiS w sprawach europejskich jest nadmierna skłonność do używania veta oraz przesadne przywiązywanie wagi na reguł liczenia głosów w Radzie. Mimo to, Donald Tusk w sprawie pakietu sięga po groźbę veta, które ma wymierny charakter tylko z uwagi na to, że wciąż obowiązuje lekceważony przez rząd nicejski system liczenia głosów. W negocjacjach uzyskujemy pewne ustępstwa w postaci darmowych przydziałów pozwoleń na emisję, które właśnie mijają. Decydujemy się na wycofanie veta. Przyjmujemy kompromis, który daje i tak zbyt mało czasu na jakąkolwiek adaptację polskiej gospodarki do wymagań pakietu.

Co gorsza, UE zachowuje się nielojalnie i doprowadza do zaostrzenia polityki klimatycznej w 2010 roku przez wprowadzenie niekorzystnego dla węgla systemu rozliczania emisji w przemyśle energochłonnym. Dziś mamy drugą rundę nielojalności Brukseli w postaci próby administracyjnego zawyżania cen emisji przez biurokratyczną ingerencję na rynku pozwoleń (tzw. backloading).

Pakiet klimatyczny staje się problemem nie tylko dla Polski. Wszystkie branże energochłonne (papier, szkło, stal, chemia), a co za tym idzie także i coraz większa część polityków europejskich widzi w polityce klimatycznej główną przyczynę wysokich cen energii oraz utraty konkurencyjności. W czasach kryzysu ma to coraz większe znaczenie polityczne. Pojawia się więc koniunktura na zmiany. Swoim kongresowym apelem opozycja w Polsce tak naprawdę podaje rządowi piłkę. Daje wygodne uzasadnienie do podjęcia tym razem ofensywnych działań przez rząd na forum unijnym. Taka technika - wskazywania na "nieszczęsne" okoliczności polityki w kraju - jest z powodzeniem praktykowana np. przez Niemcy, które prowadząc dość egoistyczną politykę w Brukseli, zachowują proeuropejską twarz. Rozumiał to Leszek Miller, który swego czasu przyznał, że wysokie oczekiwania Sejmu pomagały mu negocjować warunki akcesji. Nerwowe i chaotyczne reakcje Premiera Tuska pokazują, że to jednak zbyt wysublimowana rozgrywka dla tej ekipy.

Konrad Szymański
Autor jest posłem PiS do Parlamentu Europejskiego oraz sprawozdawcą PE w sprawie polityki klimatycznej i energetycznej do roku 2030.

żródło

onion13
O mnie onion13

6 VI 2013 godz.20 Leming licznik działa od 2VI 2013 godz 14

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka